DarkDX

Nie buntować się, że robię mu test, a zapisy zamknięte, ale wszystko z nim na PW umówiłem i wiem, że ma spore doświadczenie, więc żeby nie było xD .

Imię: Pain
Wiek: 14
Starter: Turtwig
Kraina: Sinnoh
I to powinno wystarczyć xD

Jak zwykle obudziłeś się w swoim łóżku po całonocnym śnie. Musiałeś być bardzo zmęczony ostatniego dnia, ponieważ obudziłeś się później, niż planowałeś. Cóż, przypadki się zdarzają. Nie czekając dłużej, zacząłeś poranne mycie w łazience.

- No wreszcie ... to ten dzień !! Dzisiaj wyruszam w podróż !!
Wykrzyczałem po czym wyszedłem z łazienki i zszedłem na dół na śniadanko .

Gdy zeszedłeś na dół, poczułeś aromatyczną woń...Czy to jajecznica? A może omlet? Nie potrafiłeś do końca wyczuć tego zapachu, ale czułeś, że mama przygotowała ci jakieś smakowite śniadanie. Gdy weszedłeś do kuchni, od razu na ciebie spojrzała i rzekła :
- Dzień dobry, Pain. Pospaliśmy dzisiaj troszkę, co? - zaśmiała się. - Masz, jedz. Zrobiłam ci dzisiaj jajecznicę. - powiedziała, po czym położyła na stole ciepły talerz jajecznicy na bekonie. Usiadłeś przy stole, po czym zabrałeś się do jedzenia posiłku.

- Tak, tak ... Długo dziś pospałem . Coś czułem też, że zrobiłąś mi jajecznicę xD .
Powiedziałem i prędko wsuwałem owe śniadanko .

W krótkim czasie - około 2min. twój talerz został ogołocony z zawartości. Gdy skończyłeś, odłożyłeś talerz i podziękowałeś mamie za śniadanie. Ta zaś powiedziała :
- Cieszę się, że ci smakowało. No, to teraz tylko umyj zęby. Dzisiaj wyruszasz w podróż, prawda? Przygotowałam ci już plecak, leży w salonie, na stole. Mam nadzieję, że znasz drogę do miasta Sandgem? (zakładając, że jesteś w Twinleaf)

- Jakaś tam droga się znajdzie xD
Powiedziałem, wziąłem plecak, pożegnałem się z rodzicami i czym prędzej szybko wyszedłem z domu .

Po wyjściu z domu, skierowałeś swoje kroki w stronę drogi 201. Wokół widać było przelatujące Starly, przebiegające Bidoofy, czy też Kricketoty. Ciebie jednak jeszcze nie interesowały. Doszedłeś do rozwidlenia dróg - jedna prowadziła w lewo, druga w prawo. Którędy chcesz iść?

- Hmmm .... może pójdę w lewo .
Powiedziałem i poszedłem w lewo . Oby to była dobra droga .

Więc poszedłeś. Idąc wzdłuż ścieżki, nic złego cię nie napotkało, oprócz jednego - trafiłeś przed Jezioro Prawdy (Lake Verity). Nic tam nie było widać, z wyjątkiem samego jeziora. Wiatr przestał nawet szumić. Miejsce spowiła głęboka, a jakże przyjemna, cisza...

- Hmmm.... Ładne te jeziorko, ale chyba tutaj nie znajde tego laboratorium . No cóż . Będę musiał się wrócić .
Powiedziałem i zawróciłem . Tym razem poszedłem w prawo x]

Ten test jest raczej przestarzały. Nie wiem czy jest sens kontynuacji Wink