Gra Tarisa

Dobrze więc ruszajmy - powiedział, ruszając za Tobą. Maszerowaliście i gadaliście o pokemonach i waszych najtrudniejszych walkach pokemon. On tak ciekawie opowiadał o walce swojego Blazikena z Sceptlile'm, że nie zauważyliście jak wyszliście z lasu. Są dwa rozwidlenia dróg i 2 znaki. Na prawo jest znak: Kopalnia w Orebourgh'u, a na lewo: Miasto Orebourgh WITA!. Quo Vadis(Dokąd idziesz)? Smile

-----------------------------------------

Dopisz towarzysza i jego poki: Blaziken, Metang, Floatzel, Steelix a to on:

- Cóż, lepiej chodźmy do miasta, potem odwiedzimy kopalnię. Musimy odpocząć po tej wędrówce w lesie. - Postanowiłem.
- Chyba że chcesz iść gdzie indziej? - Po chwili dodałem.
Czekałem na odpowiedź towarzysza, a w głowie miałem nadal jego opowieść.

Możemy iść do miasta, aby odpocząć. Podobno w Kopalnia Orebourgh'a są silne pokemony. Trzeba się przygotować - powiedział. Przeszliście i zauważyliście Bilboard: Jesteś Trenerem pokemon? To dobrze trafiłeś! Jeśli chcesz sprawdzić siebie i swoje pokemony, zarejestruj się. Rejestracja tuż obok Kopalni!

- Świetnie! Przyjdziemy tu jutro. Teraz chodźmy do PokeCenter, padam z nóg. - Powiedziałem.
Udałem się w stronę miasta i rozmyślałem o jutrzejszym dniu, kiedy się zarejestrujemy i sprawdzimy siebie!

Czekaj Taris! - powiedział Conway. Podszedł i przeczytał na głos informację poniżej: Rejestracja i Konkurs dziś! 3.02.2010. Nie spóźnij się! Czas na rejestrację do 19!. Zerknąłeś na zegarek i była 15. Masz jeszcze czas, aby odpocząć, lub potrenować. Co wybierasz?

- Odpocznijmy. Wtedy lepiej popiszemy się tam. - Postanowiłem.
Udałem się do PokeCenter po klucz do pokoju.
- To będzie wspaniałę przeżycie... - Pomyślałem.

Dobrze. Chodźmy - powiedział Conway. Poszliście do pokojów. Twój towarzysz odłożył rzeczy. Szybko popędził na pobliskie biosko treningowe. Tam wypuścił swoje pokemony i zaczął solidnie trenować. Nagle wtoczył się w kłótnię z jakimś ćwokiem xD. Nagle kłótnia przerodziła się w walkę pokemon. Zszedłeś na dół i chciałeś się przypatrzeć. Siadłeś na pobliskiej ławce i się przyglądałeś. Conway wypuścił swojego

, a jego rywal o imieniu Huan-So wypuścił

. Szykuje się niezła walka.

- Świetnie! Po tej walce też chętnie potrenuje. Nie przeszkadzajcie sobie. - Powiedziałem zadowolony z pięknego widoku.
Wypuściłem później Murkrowa, lubię jak siedzi mi na ramieniu.
Następnie przyglądałem się walce.

Tyranitar mimo przewagi typu nie potrafił sobie poradzić z psychicznymi atakami Metanga. Dopiero kiedy pokemon Huan-So zaczął używać ziemnych technik można było powiedzieć i minimalnej przewadze. Walka była zacięta. Nagle Metang został uderzonym Kończącym Atakiem! Leży bez ruchu. Czy to koniec? Co? Metang się świeci! On ewoluuje. Nagle waszym oczom ukazał się ogromny Metagross! Tak się zdenerwował, że uderzył Metalowym Pazurem i Tyranitar padł. Huan-So podszedł do Conway'a i go przeprosił. Po chwili odszedł w swoją drogę. To była znakomita walka.

----------------------------------

1)Jak nie będzie Cie przez dłuższy czas masz mnie informować! Bo nie wiem co było z Tobą.
2)Dodaj obrazki pokemonów towarzysza. Mają być obrazki.

- Świetnie Ci poszło! - Gratulowałem towarzyszowi.
Później chwilę się zastanowiłem i zaproponowałem:
- Teraz chodźmy do PokeMarketu. Muszę kupić trochę pokeballi.

Po chwili ktoś powiedział:
- Teraz walczy Taris wraz z Siru !!
Był to głos kobiety . To oznaczało, że raczej nie możesz iść do PokeMarketu, ponieważ teraz masz walkę .

Byłem zdziwiony tymi słowami. Jednak bez chwili wachania udałem się na arenę, aby stoczyć walkę.
- Witam! Przybyłem na pojedynek! - Powiedziałem przy wejściu.
Czekałem na podanie jakiś reguł, trybu walki etc.

Twoja gra obecnie toczy się w Safari Smile