FuBu fotograf

-Eee... Witaj młody - powiedział zakłopotany Norman - Tak... To była ciężka walka. Mój przeciwnik wygrał. Wiesz, nie mam czasu na głupie pytania i głupsze odpowiedzi. Masz do mnie jakieś konkretne zapytanie, czy tylko tak sobie tu przyszedłeś. Jestem liderem i mam obowiązki. Za półtora godziny mam walkę i muszę się do niej przygotować. Dalej, dawaj to pytanko.
Widać, że ma dużo obowiązków na głowie. No śmiało - pytaj go o coś ważnego xD

To jak się spieszysz, to Ci nie będę przeszkadzał. Tak przyszedłem wpaść, ale widzę, że masz obowiązki. To na razie - powiedziałem do Normana.

-Phii!
Parsknął Norman i poszedł w swoją stronę. Ty zaś ruszyłeś ku wyjściu. Na zewnątrz miałeś kilka propozycji do wyboru:
Iść do John'a zobaczyć jak mu idzie rejestrowanie się na Contest, albo zajrzeć do Centrum Pokemon, a może iść na zakupy do wielkiego centrum handlowego, a może masz coś innego na myśli. W każdym razie miasto jest większe od poprzednich, które widziałeś, więc możliwości jego zwiedzania jest kilka. Z dala widziałeś wielką kolejkę. To ta do straganu Bob'a Wink

Idę do Johna. Ej John! Ja idę na jakąś polankę, aby potrenować. Jak coś to jestem tam - powiedziałem odchodząc. Idę na polanę. Wypuszczam pokemony i mówię:Pobawcie się trochę, a ja pomyślę na waszym planem treningu. - oznajmiłem.

Poszedłeś do miejsca, gdzie przebywa aktualnie John. Zauważyłeś go w jakimś tłumie. Nie chciało ci się podchodzić, więc krzyknąłeś do niego o swoich planach. Następnie poszedłeś poszukać polany do treningu. Nie było o nią trudno. Za zajazdem, na którym zaparkował busik Bob'a znalazłeś małe, zielone wzgórze, a na nim dwa drzewa. Wypuściłeś pokemony. Zaczęły się bawić, jak im poleciłeś. Zacząłeś zastanawiać się nad planem treningu. Hmm... Nagle na jednym drzewie pojawiły się dwa Starly, a na drugim dwa Pidgey'e i jeden Pidgeott. Może warto z nimi zawalczyć Razz

Twoje poczki wyglądają na wypoczęte...

Ten Pidgeot wygląda na silnego. Warto chociaż z nim zawalczyć - pomyślałem.
Elekid, staniesz do walki! Spójrz na tego Pidgeot'a. Jest silny i szybki,ale Ty jesteś lepszy! - powiedziałem, dodając otuchy i chęci do walki pokemonowi.
Teraz! Wejdź na drzewo, złap się jego łap i użyj Fali Szoku! Kiedy będzie chciał Cie zrzucić, wejdź ostrożnie na jego grzbiet i uderz z pełną siłą Pioruna! - powiedziałem do pokemona. Czekam na wynik kombinacji.
Elekid! Pamiętaj o unikach! W czasie jego ataku, unik i Szybki Atak! - wydałem polecenie.

Sry. Chodziło o Pidgeotto ^^"
----------------------------------
Tak.. Pidgeotto to druga forma Pidgey'a, więc na pewno jest silnym pokiem. Właśnie obgryza sobie "paznokcie" dziobem. To znakomita okazja na uderzenie z zaskoczenia. Elekid z trudem wczłapał się na drzewo. Złapał się przeciwnika za nóżki i poke-ptaszyna została porażona Shock Wave z bliska. Porażenie pierwszego stopnia! Pierwsze wejście Elekid'a i już rywal dostał niezłe manto xD. Pidgeott spadł z gałęzi na ziemię i na dodatek pogruchotał sobie kości. Chyba zajmie mu trochę czasu ponowne powstanie... Jednak nie będzie tak łatwo. Dwa Pidgey'e wstawiły się za lidera grupy i zaczęły dziobać twojego pokemona. Jeden zza pleców drugi w tułów. Kiepska sytuacja...

58% HP

90% HP

100%

Elekid zajmuj się Pidgeotto! Skoro leży na ziemi, podnieś go! Kiedy go uniesiesz użyj Pioruna! Jeśli się spłoszy, połóż się na ziemi, zacznij kręcić i używaj Pioruna, aby zrobić Elektryczną Pułapkę! Kiedy będzie spadał po mocnym ataku, użyj Fali Szoku na Pidgeotto! zleciłem zadanie pokemonowi.
Torchic, Scyther chodźcie do mnie! Scyther lataj pomiędzy Pidgey'ami i co trochę używaj Szybkiego Ataku! Po tym użyj Gonitwy na jednym, kiedy się zmęczy, Fala Próżni! Torchic! Podbiegnij szybko do drugiego Pidgey'a i dziobnij go porządnie w skrzydło, aby nie mógł latać! Wtedy użyj Drapania! - wydałem polecenia pokemonom.

Elekid zeskoczył z drzewa i przymierzał się do podniesienia rywala. Ten na widok ruchu elektrycznego poka szybko się zerwał. Nadzwyczaj szybko! Teraz Pidgeotto lata wokoło twojego pokemona z zawrotną prędkością. Ten atak to Ability. Zwiększył jego prędkość kilkukrotnie! Zaczął bombardować Elekid'a Quick Attack'ami. Twój pok nie jest w stanie odeprzeć tych ataków, gdyż są prawie niewidoczne. Elektro-pok zaczął jednak wykonywać twoje polecenie. Zaczął kręcić się na brzuchu wykonując przy tym jednocześnie Thundershock. Wywołał tym wirująco-elektryczną pułapkę. Przeciwnik jeszcze raz zaatakował Quick Attack i od porażenia piorunem leży na ziemi.
Scyther zaczął latać wokół Pidgey'a. Ten pokemon, jak i jego partner, jest jeszcze młody i słaby. Po dwóch Quick Attack'ach twojego poka był już nieźle zmęczony, ale się nie poddaje. Zaczął używać Sand-Attack! Scyther dostał po oczach i słabo widzi. W dodatku uderzenia piaskiem uniemożliwiają mu dojście do Pidgey'a.
Torchic zabrał się za Pidgey'a #2 xD Popędził w stronę przeciwnika z zamiarem dziobnięcia ptaszka w skrzydło, a ten jak na złość zrobił unik lecąc w górę. Torchic energicznymi ruchami chce dorwać rywala, ale nie udaje mu się to. W dodatku dostał Gust'em. Trochę nim zakręciło...

46% HP

74% HP

100% HP

54% HP

90% HP

100% HP

Elekid skoro Pidgeotto leży na ziemi, wejdź na niego, złap go za szyję, dusząc go używaj Fali Szoku! - powiedziałem do poke-elektryka xD.

Doskonale Scyther, teraz machaj szybko skrzydłami, aby rozdmuchnąć piasek i Szybki Atak!

[b]Torchic nie martw się! Wejdź na drzewo i póki Pidgey nie zejdzie na ziemię siedź tam! Kiedy sfrunie, doskocz do niego i Drapanie! - wydałem polecenia pokemonom.

Pidgeotto nie mógł się pozbierać po takim zderzeniu i Elekid mógł spokojnie przejść do wykonania planu. Złapał za szyję poke-ptaka i zaczął dusić z całych sił. Brutalne! xD Twój pok szykował już Shock Wave, jednak przeciwnik nabrał prędkości dzięki Agility i uwolnił się z uścisku Quick Attack'iem. Jest niewiarygodnie szybki...
Scyther użył skrzydeł do zdmuchnięcia z piasku z oczu, ale w tym momencie Pidgey przeszedł do ataku. Wypuścił kilka potężnych Gust'ów. To nerwowe posunięcie ze strony poke-ptaszka dało się mu we znaki - jest wyczerpany! Scyther też nie jest w pełni sił. Atak rywala był na prawdę mocny. Twój poczek przeszedł od Quick Attack'u. Pidgey faint!
Torchic biegł w stronę drzewa i... Fail!!! XD Jak pokemon, który nie ma łap, tylko pazury ma wejść na drzewo!? Kurczak próbował jak mógł, lecz nie udało mu się to. Pidgey wykorzystał stan sytuacji i przygniótł do drzewa swego rywala Gust'em.

43% HP

67% HP

78% HP

100% HP

Elekid ponów Elektro-pułapkę! Nie jest aż tak szybki, żeby z niej wybrnąć! Kiedy będzie opadał użyj Szybkiego Ataku!

[b]Torchic nie daj się! Jesteś silny i dasz mu radę! Użyj Warczenia i obiż jego obronę! Naładuj się(ten atak) i Drapanie! - powiedzaiłem, patrząc na efekty.

---------------------------------------------------------

A Scyther jakiś exp? Very Happy

Wszystkie poki razem ze Scyther'em dostaną exp, ale po zakończonej walce Wink

Growl obniża atak xD
---------------------------------------------------------
Elekid jeszcze raz zaczął obracać się na brzuszku ;3 jednocześnie używając swojego elektrycznego ataku. Pidgeotto nie przestraszył się jednak, tylko wzmocnił swą prędkość Agility i przeszedł do Quick Attack'u. Atak był tak potężny, że spowodował mały wybuch! Pidgeotto leży nieruchomy. Faint! Zaś Elekid... Również leży jednak próbuje powstać. Jest w nie najlepszym stanie! Zderzenie było zbyt potężne...
Torchic zaczął Growl'ować swojego rywala. Po takiej dawce atak Pidgey'a spadł o kilka poziomów w dół. Poke-ptaszek przeszedł do atakowania Tackle. Jego błąd! Twój pok mógł teraz spokojnie zaatakować Scratch, gdyż przeciwnik był blisko.

74% HP

80% HP

Tak jest Torchic! Użyj Ładowania, kiedy podleci wyskok i Drapanie! Kiedy zaatakuje, Warczenie, unik i ponownie Drapanie! Torchic jesteś szybszy od niego i dasz radę! - powiedziałem do kurczaka.

Wracaj Elekid! Idź Pokeball! - powiedziałem do pokemona, po czym rzuciłem Pokeball.

Pokeball odbił się od Elekid'a i pochłonął go czerwonym promieniem. Ball wrócił do twej ręki Wink

Torchic naładował się nieco Focus Energy, a gdy Pidgey do niego podleciał z zamiarem zaatakowania Peck, ten podskoczył i wykonał piękny atak Scratch xD Pidgey wściekł się nieco i wyładował swą złość używając na kurczaku kilku Gust'ów. Twój pokemon chciał jeszcze raz wykonać tą samą kombinację, ale przeciwnik nie jest głupi i atakuje Torchic'a z daleka Gust'ami. Poke-kurczaczek ucieka przed nimi z trudem Razz

60% HP

61% HP

Torchic nie daj się! Unikaj tych Podmuchów najszybciej jak możesz! Kiedy się zmęczy, podbiegnij do niego, dziobnij mocno w skrzydło i Drapanie! - wydałem komendę pokemonowi.

---------------------------------------

Rzucałem Pokeball w Pidgeotto Very Happy

Myślałem, że rzucasz ball'em w Elekid'a xDD Stwórz swój BOX!
Twój Torchic nie zna ataku dziobania (Peck)!
-------------------------------------------------
Pokeball frunął długo w stronę Pidgeotto, ale w końcu trafił w ciało pokemona. 1......2......3.......20.....52!!?? Złapany Razz

Cytat:

Nazwa: Pidgeotto
Płeć: samica
Lvl: 13 [15%]
Ataki: Tackle||Sand-Attack||Gust||Quick Attack
Sp. Attack: Agility
Pidgeotto zostaje wysłany do Box'u. Możesz go odebrać w najbliższym Centrum Pokemon, zamieniając jednego ze swoich pokemonów na poke-ptaka.

Pidgey z wielkim zaangażowaniem używał swoich Gust'ów. Trafnie przewidziałeś, że się zmęczy. Pokemon mocno dyszy i poziom jego lotu spadł, więc twój Torchic może spokojnie atakować rywala. Kilka Scratch'ów i przeciwnika już prawie twój!

60% HP

29% HP

Doskonale Torchic! Teraz użyj Ładowania i biegaj wokoło niego, aby go zdezorientować i wtedy Drapanie! W przypadku jego ataku Podmuchem, schowaj się za drzewo i czekaj. Gdy się zbliży, Dra[anie! - zleciłem pokemonowi zadanie.

Pidgey nie miał już siły atakować. Torchic wykonał twoje polecenie. Pidgey faint!
Elekid +100% EXP
Scyther +20% EXP
Torchic +90% EXP
Treninig chyba można uznać za zakończony. Pokemony cieszyły się ze zwycięstwa. Murkrow, Ninetales i Snorunt nie siedziały bezczynnie i nie gapiły się na walkę kumpli tylko również próbowały same się dokształcać. Nie był to jakiś super trening, ale każdy z nich dostaje +15% EXP. Teraz podszedł do ciebie John. Uśmiechnięty i zadowolony rzekł do ciebie:
-Jupi! Dostałem się na Contest! Jutro od rana mam pierwszy pojedynek, to będzie pierwsza walka, która otworzy cały konkurs. Mam lekkiego stresa, ale dam radę, co nie? Pójdziesz jutro mi dopingować? Byłbym bardzo wdzięczny. Co robiłeś jak mnie nie było?

Stary to gratulacje! Oczywiście, że pójdę Ci dopingować! A wiesz z kim będziesz walczył? Kluczem do sukcesu jest dobre przygotowanie się na każdą ewentualność. - podsunąłem radę koledze.
Mam pomysł! Ty idź zobacz z kim będziesz się pojedynkować, a ja odbiorę z pobliskiego Box'u mój nowy nabytek, co Ty na to? - zapytałem towarzysza.